Czy jesteś gotowy na wielkie pieniądze? Bogaty ojciec, biedny ojciec - recenzja

Jak zarobić dużo pieniędzy?

Bogaty ojciec, biedny ojciec. Czego bogaci uczą swoje dzieci na temat pieniędzy i o czym nie wiedzą biedni i średnia klasa! - Robert T. Kiyosaki

Przyznasz, że tytuł, choć dosyć długi, jest wielce intrygujący! Oczywiście książka nie opowiada o tym, jak być bogatym ojcem. Autor dzieli się z czytelnikami wiedzą jak wyrwać się z wyścigu szczurów i być bogatym człowiekiem.

O co chodzi z dwoma ojcami?

Sam na początku nie wiedziałem, a tajemnica wyjaśniła się dopiero po dobrych kilkunastu stronach. Otóż Robert Kiyosaki podaje, że wychowywało go dwóch ojców - biologiczny i przybrany. Pierwszy był bardzo wykształconym, ale biednym urzędnikiem. Drugi, jeden z najbogatszych ludzi na Hawajach, był tatą Mike'a - przyjaciela Roberta.

Robert Kiyosaki jest przedsiębiorcą. Inwestuje (głównie w nieruchomości), pisze książki, wydał dwie gry planszowe, które uczą o pieniądzach i rozwijają inteligencję finansową. Warto dodać, że dwie książki napisał razem z Donaldem Trumpem a jego wartość netto w zeszłym roku zamknęła się w 80 mln. dolarów.

Wydanie

Książka wydana jest świetnie: jest czytelna, zawiera bardzo przydatne i ułatwiające zrozumienie rysunki, a co ważniejsze zdania zostały dodane jako mini-ramki; znajdziesz tu również komentarze dotyczące zmian, które zaszły na rynku przez 20 lat od pierwszego wydania książki.

Okładka jest półsztywna i wszystko byłoby idealnie... gdyby nie jej wygląd. Nie wiem, z czego to wynika; coś ci Amerykanie potrafią dosunąć dobrą grafikę. Podobne odczucie miałem czytając Bogaty albo biedny: po prostu różni mentalnie T. Harv Ekera.

Jak inwestować?

Czego uczył bogaty ojciec?

Bogaci stają się bogatsi, biedni stają się biedniejsi, a klasa średnia boryka się z długami między innymi dlatego, że wszyscy oni o pieniądzach uczą się w domu, a nie w szkole. Większość z nas uczy się o pieniądzach od swoich rodziców. A co biedny rodzic może na ten temat powiedzieć swojemu dziecku? Mówi po prostu: Chodź do szkół i ucz się pilnie. Dziecko może ukończyć szkołę z celującymi wynikami, ale z marnym przygotowaniem finansowym i nieodpowiednim sposobem myślenia.
Robert opowiada 9 najważniejszych lekcji, które od niego odebrał. Dzięki tej formie poważne tematy podawane są lekko, co pomaga w ich zrozumieniu. Opisuje też, co na ich temat sądził jego biologiczny ojciec. Jest to świetny zabieg: różnice w ich poglądach i sposobie myślenia tworzą wyraźny dysonans. Patrząc na niego dużo łatwiej jest zrozumieć to, co i dlaczego przekazuje bogaty ojciec.

Różnica pomiędzy ludźmi bogatymi a biednymi najczęściej zaznaczana jest na dwóch polach: sposobie myślenia oraz inteligencji finansowej

Drugie pojęcie jest bardzo ciekawe. Na pewno słyszałeś kiedyś o tym, że są różne rodzaje inteligencji: emocjonalna, interpersonalna, intrapersonalna, ruchowa, muzyczna itd. Robert Kiyosaki dokłada do tego pojęcie inteligencji finansowej, na którą składa się wiedza i umiejętności z zakresu finansów. Co ciekawe, autor uważa, że większość ludzi jest w stanie ją rozwinąć do przyzwoitego poziomu!

Jak wyrwać się z wyścigu szczurów?

Właśnie rozwijanie inteligencji finansowej jest kluczem do zrezygnowania z tej gonitwy. Niektóre rozdziały zostały napisane po to, by wskazać czytelnikowi kierunek dalszych poszukiwań (np. Lekcja druga: Dlaczego należy uczyć umiejętności finansowych i Lekcja szósta: Pracuj, by się uczyć - nie pracuj dla pieniędzy).

Robert wielokrotnie wspomina o tym, że przez naukę nie ma na myśli typowego dla akademickiej nauki specjalizowania się w coraz węższej dziedzinie. Chodzi mu o uczenie się tylko takich wiedzy i umiejętności, która w przyszłości może być przydatna. Za przykład doskonale służą jego własne decyzje, podjęte gdy był dużo młodszy:
Mój wykształcony ojciec myślał, że poszedłem na studia, aby zostać oficerem okrętowym. Bogaty ojciec wiedział, że studiowałem, aby nauczyć się handlu zagranicznego. (...)
 Mój wykształcony ojciec po prostu nie mógł zrozumieć, dlaczego postanowiłem się zwolnić i wstąpić do Marine Corps. Wyjaśniłem mu, że chcę się nauczyć latać, ale tak naprawdę chciałem się nauczyć dowodzenia ludźmi.

Materiały do przestudiowania.

Każdy rozdział kończy się podsumowaniem najważniejszych myśli z danej części. W tym dwie rzeczy, które bardzo mi się spodobały.

Co mówił Robert?

W tej części cytowane są te zdania z ostatniego rozdziału, które są kluczowe dla zrozumienia danej lekcji i jednocześnie mogą być niezrozumiałe. Sam trafiłem na kilka zdań, nad którymi musiałem trochę się nagimnastykować, by zrozumieć co autor miał na myśli.

Pytania dodatkowe

Kilka pytań dotyczących lekcji. Warto szczerze sobie na nie odpowiedzieć, żeby zidentyfikować stan swojej inteligencji finansowej. I zastanowić się przy tym, czy na pewno wszystko robię tak, jak powinienem.

Czy warto ją przeczytać?

Ta książka nie zrobi z Ciebie milionera, tak jak ciągnik nie zrobi rolnika albo fitband sportowca. Nie zrobi za Ciebie pracy, po przeczytaniu jej nie zaczniesz zarabiać kokosów. Ale jest świetnym początkiem podróży.

Nie daje formuły na bycie bogatym, ale robi coś równie ważnego - podkreśla różnice w tym, czego nauczane są dzieci bogatych i biednych rodziców. Pokazuje drogę, jaką poszedł Robert, a która zaprowadziła go do wielkich pieniędzy. Wypunktowuje kilka rozsądnych działań, które pomogą Ci w pomnażaniu majątku. I wskazuje kierunek, w którym powinny dążyć Twoje poszukiwania własnego równania bogactwa.

Możesz się zgadzać z jej treścią, możesz się nie zgadzać. W obu wypadkach jesteś w stanie wyciągnąć z niej lekcję. Pod warunkiem, że zadasz sobie trud i zrozumiesz to, co Kiyosaki chce przekazać. Wtedy to będzie Twój świadomy wybór.


P.S. Byłoby 9/10, ale nie mogę przeżyć tej okładki.

Salut!
Peła

Poniższe linki to tzw. linki afiliacyjne. Kupując za ich pomocą wspomnianą książkę, zapewniasz mi kilka złotych prowizji, które mogę przeznaczyć na kolejne książki do recenzowania i na rozwój bloga. Jeśli się na to zdecydowałeś, jestem Ci bardzo wdzięczny. Dzięki!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jak uprościć sobie życie? Minimalizm - recenzja

Jak schudnąć i nie oszaleć?